Nowy rozdział, ta sama dusza – The Odder Side 2.0

Zmiana nie zawsze musi być rewolucją. Czasem jest ewolucją – cichą, ale znaczącą. Taką, która przychodzi wtedy, kiedy czujesz, że jesteś już trochę dalej, trochę inaczej, ale nadal sobą. Dlatego przedstawiamy Wam coś, co dojrzewało razem z nami: nasze nowe logo.

Justyna i Brygida – współzałożycielki The Odder Side – opowiadają o tym, skąd decyzja o zmianie i co ona tak naprawdę znaczy.

Skąd decyzja o zmianie logo i co było impulsem do jej podjęcia?

W życiu każdej marki nadchodzi moment, kiedy wieloletnio używany logotyp zaczyna trochę uwierać :) Nasza nazwa przyśniła mi się w nocy, zaraz po pierwszej rozmowie z Brygidą o tym, że zakładamy markę, będziemy tworzyć kolekcje i że tak właśnie będzie wyglądało nasze życie. Idąc spać, wiedziałam, że chcę pobawić się słowami, że nasza nazwa powinna być nieoczywista, ale zapadająca w pamięć. I że na pewno musi być po angielsku - nasze międzynarodowe aspiracje towarzyszyły nam „from day one” ;)

Nazwa wraz z pisownią obudziła mnie w środku nocy. The Odder Side - wyrażenie znajome, używane w każdej swobodnej rozmowie, sugeruje głębsze przyjrzenie się tematowi. „Z drugiej strony” idealnie pasuje też do naszego konceptu odkrytych pleców. Pierwsze, co zrobiłam - zanim jeszcze powiedziałam o moim pomyśle Brygidzie - to zastrzegłam nazwę na Instagramie. Kropki po obu stronach pasowały do nas wtedy. Dziś już je żegnamy.

Nasze logo stało się dojrzalsze. Tak jak i my :)

Jak ta zmiana wpisuje się w przyszłość marki The Odder Side?

Myślę, że to naturalna ewolucja :) Patrząc na nowe logo, widzę cały nasz nowy branding i… ekscytuje mnie ta zmiana. Myślę, że to nowa jakość, spójna, ale dająca przestrzeń na sezonową improwizację. Myślimy przyszłościowo: o naszych obecnych, ale też przyszłych sklepach w różnych miastach na świecie, o klientkach wychodzących z nich z ubraniami naszego projektu, spakowanymi w nowe torby.Jesteśmy dumne z tej zmiany i nie możemy się doczekać finału wszystkich przygotowanych przez nas nowości. Pracowałyśmy nad nimi ponad rok, a termin wdrożenia ustaliłyśmy z dużym wyprzedzeniem, tak by zużyć wszystkie materiały ze „starym” logo. Prawie się udało ;) Proces tranzycji potrwa jeszcze chwilę. Jesteśmy dziś dużo bardziej rozpoznawalną marką niż 6 czy 8 lat temu. Wraz z upływem czasu ewoluowała nasza komunikacja, nasze kolekcje i nasza społeczność! Nowe „my” to wciąż ta sama autentyczność i odrobina kontrolowanego chaosu — tu nic się nie zmienia. Nie byłybyśmy sobą bez spontaniczności i wiecznego poszukiwania.

Nowe logo to nie tylko litery. To znak czasu – tego, co minęło i co dopiero przed nami. To wizualny symbol rozwoju, dojrzałości, ale też świeżości. I choć zmieniamy się na zewnątrz, nasze DNA pozostaje takie samo. Wciąż jesteśmy tu po to, by tworzyć rzeczy, które nosisz z przyjemnością. Rzeczy, w których się zakochujesz, tak jak my!

Yours,
The Odder Side